Baza wiedzy


Pożytki z niegrzecznych dzieci

Czy dobrze jest mieć grzeczną córkę?
Baza wiedzy


Pożytki z niegrzecznych dzieci

Czy dobrze jest mieć grzeczną córkę?

Dziewczynki ma być widać, a nie słychać. Rączki w małdrzyk, buzia w ciup. Siedź w kącie, a znajdą cię. Grzeczne dziewczynki idą do nieba.

 

Nie sprawia kłopotów, przynosi piątki i czwórki. Nie zwycięża, ale jest w czołówce. Przynosi świadectwo z czerwonym paskiem. Nie ma najwyższej średniej, ale jej praca jest doceniona. Bierze udział w konkursach, chociaż nie zdobywa pierwszego miejsca. Czasem wyróżnienie. Słucha poleceń nauczyciela. Odrabia zadania. Rzadko się zgłasza. Nauczyciele zapamiętują jej imię i nazwisko jako ostatnie spośród wszystkich uczniów w klasie. Siedzi cicho. Nie wyróżnia się. Grzeczna dziewczynka.

 

W domu bawi się sama swoimi zabawkami. Nie zaprasza koleżanek. Nie wpadają jej do głowy głupie pomysły. Wie, że rodzicom, a zwłaszcza mamie jest ciężko, więc stara się nie przysparzać kłopotów. Czasem wpadnie w złość. Będzie krzyczeć i płakać. Nikt nie wie, o co jej wtedy chodzi. Zostanie skarcona albo jej wybuch będzie pominięty milczeniem. Nic takiego się nie stało.

Kopciuszek, Śpiąca Królewna, Roszpunka czy bezimienna bohaterka baśni Pani Zamieć. Wszystkie mają powiedziane: „Bądź grzeczna, miła, posłuszna, łagodna. Nie sprzeciwiaj się, wykonuj polecenia, a spotka cię nagroda. Przyjedzie rycerz na białym koniu, książę obudzi cię pocałunkiem, staniesz się złotousta.”

Można by powiedzieć „A co w tym złego?

 

Nagrody nie ma. Lata mijają, a nagroda się nie pojawia. Bo nie może. Bo nie istnieje.

 

Z grzecznych dziewczynek wyrastają grzeczne kobiety. Grzeczne dziewczynki nie awansują. Grzeczne dziewczynki kończą z nadwagą – to tytuły popularnych poradników, kierowanych do kobiet, które w dzieciństwie były „zbyt grzeczne”. Grzeczne dziewczynki cierpią porzucone przez partnerów i są przekonane, że już nigdy nie zasłużą na niczyją miłość. Paradoksalnie te spokojne, nigdy nie krytykowane dziewczynki mają niskie poczucie własnej wartości. Trudno jest im zaspakajać, a nawet dostrzegać własne potrzeby. Mają zablokowaną umiejętność wyrażania złości i zachwiane poczucie własnych granic. Z łatwością usprawiedliwiają działanie innych, nawet, gdy jest dla nich niekorzystne lub raniące. Mają smutny, delikatny uśmiech i duże poczucie braku pewności w działaniu. Podejmują pracę poniżej swoich możliwości i umiejętności. Chcą zadowolić wszystkich wokół i na wszystkich sprawić miłe wrażenie. Mówią, że W ZASADZIE są zadowolone z życia.

 

Znam od wczesnego dzieciństwa co najmniej jedną taką grzeczną dziewczynkę. Spogląda na mnie ze starych zdjęć.

 

W moim gabinecie pełno grzecznych kobiet. To te, które miały odwagę poczuć, że z jakiegoś powodu jest im w życiu źle i zdecydowały się na niekonkretne jeszcze zmiany. W czasie terapii z radością obserwuję, jak zaczynają jaśnieć blaskiem. Śmieją się na cały głos, potrafią krzyczeć i złościć się. Stawiają granice i nawiązują głębokie i piękne relacje z ludźmi. Wychodzą naprzeciw swoim marzeniom, pasjom. Niestety, nie wszystkie trafiają na terapię. Przecież w zasadzie są zadowolone. W zasadzie. A słowo „szczęście” pozostawiają w sferze marzeń.

 

Co robić, aby wychować szczęśliwą, kreatywną, mającą własne zdanie córkę? Na co zwracać uwagę, czego unikać? Jak wspierać dziewczynkę, aby rozwijała swoją niezależność? Jak pomagać, aby nie zgasić żywiołowości ekspresji i radości życia Małej Rozbójniczki, Pippi Pończoszanki, Hermiony Granger czy Ani z Zielonego Wzgórza?

Dzieci, gdy są małe, w podobny sposób płaczą, śmieją się, poznają świat zaczynając od własnych rączek, nóżek, zabawek w łóżeczku, maminej twarzy… Dopiero w trzecim roku życia zaczyna się różnicowanie. Nie krzycz, jak chłopak, takie zachowanie nie przystoi dziewczynce, bądź skromna. Nie możesz chodzić jak obszarpaniec, załóż coś dziewczęcego. Jak na dziewczynkę dobrze sobie radzisz z matematyką…

 

Brakuje pytań typu Co o tym sądzisz? Jakie jest twoje zdanie? Jakie zabawki wolisz? Jakie ubranka? Co cię interesuje? A gdy córka odnosi sukces, to jest on jej sukcesem, a nie osiągnięciem „jak na dziewczynkę”.

 

Grzeczne dziewczynki idą do nieba. A niegrzeczne? Tam, gdzie chcą.

Elżbieta Byzdra-Rafa
06.10.2021

Dziewczynki ma być widać, a nie słychać. Rączki w małdrzyk, buzia w ciup. Siedź w kącie, a znajdą cię. Grzeczne dziewczynki idą do nieba.

 

Nie sprawia kłopotów, przynosi piątki i czwórki. Nie zwycięża, ale jest w czołówce. Przynosi świadectwo z czerwonym paskiem. Nie ma najwyższej średniej, ale jej praca jest doceniona. Bierze udział w konkursach, chociaż nie zdobywa pierwszego miejsca. Czasem wyróżnienie. Słucha poleceń nauczyciela. Odrabia zadania. Rzadko się zgłasza. Nauczyciele zapamiętują jej imię i nazwisko jako ostatnie spośród wszystkich uczniów w klasie. Siedzi cicho. Nie wyróżnia się. Grzeczna dziewczynka.

 

W domu bawi się sama swoimi zabawkami. Nie zaprasza koleżanek. Nie wpadają jej do głowy głupie pomysły. Wie, że rodzicom, a zwłaszcza mamie jest ciężko, więc stara się nie przysparzać kłopotów. Czasem wpadnie w złość. Będzie krzyczeć i płakać. Nikt nie wie, o co jej wtedy chodzi. Zostanie skarcona albo jej wybuch będzie pominięty milczeniem. Nic takiego się nie stało.

Kopciuszek, Śpiąca Królewna, Roszpunka czy bezimienna bohaterka baśni Pani Zamieć. Wszystkie mają powiedziane: „Bądź grzeczna, miła, posłuszna, łagodna. Nie sprzeciwiaj się, wykonuj polecenia, a spotka cię nagroda. Przyjedzie rycerz na białym koniu, książę obudzi cię pocałunkiem, staniesz się złotousta.”

Można by powiedzieć „A co w tym złego?

 

Nagrody nie ma. Lata mijają, a nagroda się nie pojawia. Bo nie może. Bo nie istnieje.

 

Z grzecznych dziewczynek wyrastają grzeczne kobiety. Grzeczne dziewczynki nie awansują. Grzeczne dziewczynki kończą z nadwagą – to tytuły popularnych poradników, kierowanych do kobiet, które w dzieciństwie były „zbyt grzeczne”. Grzeczne dziewczynki cierpią porzucone przez partnerów i są przekonane, że już nigdy nie zasłużą na niczyją miłość. Paradoksalnie te spokojne, nigdy nie krytykowane dziewczynki mają niskie poczucie własnej wartości. Trudno jest im zaspakajać, a nawet dostrzegać własne potrzeby. Mają zablokowaną umiejętność wyrażania złości i zachwiane poczucie własnych granic. Z łatwością usprawiedliwiają działanie innych, nawet, gdy jest dla nich niekorzystne lub raniące. Mają smutny, delikatny uśmiech i duże poczucie braku pewności w działaniu. Podejmują pracę poniżej swoich możliwości i umiejętności. Chcą zadowolić wszystkich wokół i na wszystkich sprawić miłe wrażenie. Mówią, że W ZASADZIE są zadowolone z życia.

 

Znam od wczesnego dzieciństwa co najmniej jedną taką grzeczną dziewczynkę. Spogląda na mnie ze starych zdjęć.

 

W moim gabinecie pełno grzecznych kobiet. To te, które miały odwagę poczuć, że z jakiegoś powodu jest im w życiu źle i zdecydowały się na niekonkretne jeszcze zmiany. W czasie terapii z radością obserwuję, jak zaczynają jaśnieć blaskiem. Śmieją się na cały głos, potrafią krzyczeć i złościć się. Stawiają granice i nawiązują głębokie i piękne relacje z ludźmi. Wychodzą naprzeciw swoim marzeniom, pasjom. Niestety, nie wszystkie trafiają na terapię. Przecież w zasadzie są zadowolone. W zasadzie. A słowo „szczęście” pozostawiają w sferze marzeń.

 

Co robić, aby wychować szczęśliwą, kreatywną, mającą własne zdanie córkę? Na co zwracać uwagę, czego unikać? Jak wspierać dziewczynkę, aby rozwijała swoją niezależność? Jak pomagać, aby nie zgasić żywiołowości ekspresji i radości życia Małej Rozbójniczki, Pippi Pończoszanki, Hermiony Granger czy Ani z Zielonego Wzgórza?

Dzieci, gdy są małe, w podobny sposób płaczą, śmieją się, poznają świat zaczynając od własnych rączek, nóżek, zabawek w łóżeczku, maminej twarzy… Dopiero w trzecim roku życia zaczyna się różnicowanie. Nie krzycz, jak chłopak, takie zachowanie nie przystoi dziewczynce, bądź skromna. Nie możesz chodzić jak obszarpaniec, załóż coś dziewczęcego. Jak na dziewczynkę dobrze sobie radzisz z matematyką…

 

Brakuje pytań typu Co o tym sądzisz? Jakie jest twoje zdanie? Jakie zabawki wolisz? Jakie ubranka? Co cię interesuje? A gdy córka odnosi sukces, to jest on jej sukcesem, a nie osiągnięciem „jak na dziewczynkę”.

 

Grzeczne dziewczynki idą do nieba. A niegrzeczne? Tam, gdzie chcą.

06.10.2021

Inne artykuły

Spora dawka wartościowej wiedzy i inspirujących historii pacjentów!

23.03.2022
Czy istnieją negatywne emocje?
Każdą z podstawowych emocji wytworzyliśmy na przestrzeni tysiącleci w jakimś celu.
Czytaj
Call Now Button